*Wypadki drogowe w prowadzonych na żywo wejściach reporterskich się zdarzają i nic w tym nadzwyczajnego. *Co je łączy, to reakcja dziennikarza - a właściwie brak tejże. Na tym polega profesjonalizm. Pracujesz i nie zastanawiasz się, skąd ten niepokojący dźwięk za twoimi plecami. Czasem wypadki zdarzają się w chwili kręcenia materiału o bezpieczeństwie na drogach, jak w tym klipie z chińskiej CCTV.
Policjant skarży się na łamiących przepisy kierowców i chwilę później mamy tego brutalną ilustrację. Nie ma mowy o "ustawce". Gdy jednak nadgorliwy reporter chce głupotę ludzką symulować, ośmiesza się dramatycznie. Tak było właśnie z dziennikarzami Kanału 13 kręcącymi materiał w Taylorsville. I jeszcze biedną nastolatkę namówili, żeby się wygłupiała przed kamerą.
Zwróćcie uwagę, że kierowca stoi na pasach, patrzy w stronę kamery, dopiero wtedy rusza a kobieta krzyczy. Dziewczyna przewraca się, bo idąc do tyłu potyka się o krawężnik. A wystarczyło przyciąć klip sekundę później.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.