"Temat naszego filmu odstrasza". Smarzowski zbiera na "Wołyń"

121

Kontrowersyjny reżyser opublikował w sieci nagranie, wyjaśniające, dlaczego brakuje mu pieniędzy na ukończenie najnowszego filmu. "Sponsorzy uciekają" - mówi bez ogródek.

"Temat naszego filmu odstrasza". Smarzowski zbiera na "Wołyń"
(Youtube.com)

Premierę "Wołynia" pierwotnie zapowiadano na październik 2016 r. Może do niej jednak nie dojść z powodów finansowych. Do zamknięcia budżetu brakuje 2,5 miliona złotych. W filmie, opowiadającym o tragicznych losach Polaków pomordowanych przez OUN i UPAna Kresach Wschodnich, występują m.in. Arkadiusz Jakubik, Kinga Preis i Jacek Braciak.

Mamy zmontowany prawie cały epicki film o ludobójstwie na Kresach. Mam nadzieję, że to będzie ważne kino. Jesteśmy po pierwszych projekcjach. Pozytywnie o tym, co widzieli wypowiadają się historycy i ludzie związani emocjonalnie z Kresami. I to jest dobra wiadomość - powiedział na opublikowanym nagraniu Smarzowski.

Do zakończenia produkcji "Wołynia" brakuje kilku kluczowych scen. Reżyser nazywa je "symbolicznymi i ważnymi dla wymowy filmu". Według Smarzowskiego, jeśli znajdą się darczyńcy, którzy na hasła "rzeź", "Ukraina" oraz "banderowcy" nie będą uciekać, sceny zostaną dokręcone jeszcze w tym roku.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić