Ten żart wymknął się spod kontroli. "Czy to terroryzm?!"

Co jakiś czas w sieci pojawia się film, w którym grupa nastolatków próbuje być śmieszna. Czasem to im się udaje, a czasem pakują się w kłopoty. W tym wypadku żart zakończył się posądzeniem o terroryzm.

Ten żart wymknął się spod kontroli. "Czy to terroryzm?!"
(Youtube.com)

Żartownisie ubrali się w pomarańczowe skafandry i nagrywali atak biochemiczny. Na ulicach Londynu nagrywali reakcję aktorów, którzy udawali „przypadkowo” spotkanych ludzi. Wypuszczony dym miał być silnie trujący, więc na ulicach "zatrutych" było już kilka osób. Wszystko szło perfekcyjnie i autorzy filmiku już po cichu liczyli, ile zarobią na tym pranku.

Chłopcy mieli pecha, bo nieopodal miejsca żartu przechodził policjant. Funkcjonariusz bezpardonowo powiedział im, co sądzi o takich żartach.

Pomyślcie o tym, jak rozsądni ludzie. Gdybyście trafili na przypadkową osobę, która widzi czterech facetów w maskach gazowych, na pewno narobilibyście w gacie. A gdyby zamiast mnie zjawiła się grupa antyterrorystyczna z karabinami gotowymi do użycia? Czy to jest terroryzm? - zapytał.

Na autorach filmu suchej nitki nie zostawili także internauci. W komentarzach niektórzy z nich pisali, że takie żarty są po prostu żenujące. Ciekawe, czy spotkanie z policjantem też nie zostało zaaranżowane. Tak, żeby zrobić coś innego, ciekawszego.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić