To dlatego wyginęły mamuty? Zaskakujące odkrycie naukowców

Zwierzęta, które ostatecznie zniknęły z powierzchni naszej planety 5,6 tysiąca lat temu, miały problem z dostępem do wody pitnej. Wszystko przez ocieplający się klimat.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY | Flying Puffin

Naukowcy skupili się na ostatniej grupie żyjących kolosów, z gatunku mamutów włochatych. Przetrwały one znacznie dłużej niż większość mamutów, które wyginęły ponad 10 tysięcy lat temu. Udało im się to dzięki odcięciu od świata na małej wyspie Saint Paul na Morzu Beringa u wybrzeży Alaski. Kiedy jednak morze zaczęło się coraz bardziej wrzynać w ląd, a zbiorniki wodne wysychać i zasalać, pokryte futrem giganty skazane zostały na powolną śmierć.

Kiedy jeziora zaczęły wysychać, zwierzęta gromadziły się wokół dziur, w których zbierała się woda. Kręciły się w kółko, co całkowicie zakłócało ich funkcjonowanie. Coś takiego możemy obserwować u współczesnych słoni - tłumaczył w artykule dla National Academy of Science profesor Russell Graham z Uniwersytetu Stanowego w Pensylwanii.

Współczesne słonie wypijają pomiędzy 70 a 200 litrów wody dziennie. Mamuty mogły potrzebować jej nawet więcej. Kiedy zaczęła kończyć się woda z topniejącego śniegu i nie było wystarczająco dużo deszczówki, zwierzęta wyginęły bardzo szybko. Według profesora Grahama wystarczyło miesięczne odwodnienie.

Badania nad mamutami żyjącymi na wyspie Saint Paul są bardzo ważne dla nauki. Z dwóch względów. Po pierwsze zniknięcie tych zwierząt to najprawdopodobniej najdokładniej opisane i zrozumiane zjawisko wyginięcia prehistorycznych stworzeń, jakie kiedykolwiek zostało zarejestrowane. Po drugie, w szerszej perspektywie, są niezbitym dowodem na to, że małe populacje są niezwykle narażone nawet na drobne zmiany środowiska.

Autor: Tomasz Wiślicki

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"