aktualizacja 

Tragedia w Hiszpanii. Polak zamordował dwie osoby i sam się zabił

Dziennik "El Pais" poinformował o makabrycznym odkryciu w miejscowości Torrevieja niedaleko Alicante.

Policia
Policia (Wikimedia Commons CC0)

W Hiszpanii znaleziono zwłoki trzech pochodzących z Gdyni osób. Według doniesień "El Pais" ciała 31-letniej kobiety i jej 9-miesięcznej córki były owinięte kocami. 35-letni mężczyzna, który prawdopodobnie zamordował żonę i dziecko, powiesil się. Zwłoki odkryła mieszkająca na stałe w Hiszpanii matka kobiety, która nie miała z córką kontaktu od 24 grudnia. To właśnie ona zawiadomiła policję.

Z ustaleń śledczych wynika, że do tragedii doszło kilka dni wcześniej. Ujawniono, że zarówno kobieta, jak i jej córka miały na ciałach ślady pobicia. 35-letni Łukasz, jego 31-letnia żona Anna i ich dziewięciomiesięczna córeczka Maja byli uznani za zaginionych od kilku dni. Rodzina mieszkała w centrum miasta Torrevieja, na osiedlu zamieszkiwanym przez prawie 2 tysiące Polaków.

Według "Super Expressu" Łukasz N. był dość dobrze znany w Gdyni. Mężczyzna współpracował przy organizacji minifestiwalu kulturalnego SLOT, skupionego wokół idei zawierania oraz umacniania przyjaźni przez rozmowy, m.in. o kulturze, sztuce i filozofii. Łukasz N. działał również w gdyńskim kościele baptystów.

Jestem porażony tą informacją. Dzień przed wyjazdem prowadziliśmy z Łukaszem warsztaty dla ojców. Rzadko spotyka się ludzi o tak dobrej energii, optymizmie i chęci pozytywnego działania. Zarażał innych swoimi dobrymi emocjami. Planowaliśmy dalsze wspólne działania. Tym bardziej ta tragedia nie mieści mi się w porządku świata. Modlę się za ich dusze. Będzie mi ich brakowało - powiedział wiceprezydent Gdyni Michał Guć w rozmowie z "SE".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić