*Pojazd zdołał przejechać dwa kilometry. *Pokonał w tym czasie kilka skrzyżowań i przejść dla pieszych. Na szczęście incydent miał miejsce wcześnie rano, więc sprawa skończyła się jedynie na wstydliwej wpadce. Sprawa dziwna tym bardziej, że chodzi o nowy tramwaj Pesy Swing. Co właściwie się stało, że uciekł?
Motorniczy naprawiał skład na ul. Kościuszki. W pewnym momencie tramwaj ruszył bez niego w środku - mówi tvn24.pl Bartosz Stępień z łódzkiego MPK.
Pracownicy miejskiej firmy urządzili pościg za składem. Nie przypominał tych z filmów sensacyjnych, bo tramwaj jechał średnio 24 km/h. Bardziej zależało im na tym, by uniknąć strat. Z auta jadącego obok przez megafon nawoływali do odsunięcia się od torowiska. Ostatecznie na pl. Niepodległości tramwaj skręcił na wąskim łuku i wykoleił się. Na koniec uderzył jeszcze w słup trakcyjny. Teraz specjalna komisja zbada przyczyny zdarzenia.
Autor: Jan Muller
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w [Google Play] (https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.o2.news&hl=pl) albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.