Trzy razy tracił prawo jazdy i śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd go wypuścił

26

Taksówkarz, który w nocy z niedzieli na poniedziałek we Wrocławiu śmiertelnie potrącił kobietę już kiedyś przejechał pieszego. "Ten mężczyzna jest niebezpieczny" - ocenił prokurator.

Trzy razy tracił prawo jazdy i śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd go wypuścił
(East News)

* Prokuratura domaga się aresztowania 34-letniego taksówkarza. * Mężczyzna jadący BMW przy pętli na ul. Mickiewicza potrącił na przejściu dla pieszych małżeństwo. Kobieta zginęła na miejscu i osierociła dwójkę dzieci. Jej mąż trafił do szpitala, ale nie ma informacji o jego aktualnym stanie. W 2011 roku 34-latek również na pasach potrącił pieszego. Wtedy ofiara przeżyła - donosi Gazeta Wrocławska.

Sprawcy trzy razy zabierano prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych. Ten mężczyzna jest niebezpieczny i powinien najbliższe trzy miesiące spędzić w areszcie - uważa prokurator Karolina Stocka-Mycek, prokurator rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście.

*Sąd rejonowy we Wrocławiu był innego zdania. * Co prawda tymczasowo aresztował mężczyznę, ale kwota poręczenia majątkowego była tak niska (20 tys. złotych), że 34-latek jest już na wolności. Nie może jednak opuścić kraju i powinien się meldować na policji dwa razy w tygodniu. Prokuratura nie chce pogodzić się z decyzją sądu i zapowiada złożenie zażalenia.

Podczas przesłuchania oskarżony tłumaczył się, że piesi wtargnęli na przejście. Przyznał jednak, że jechał szybciej, niż powinien (około 60-80 kilometrów na godzinę). Mężczyzna w momencie zdarzenia nie mógł kierować pojazdem, ponieważ kolejny raz zabrano mu prawo jazdy.

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store

Zobacz także:

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić