Liczba osób, które ma przyjąć Polska, jest mniejsza niż pierwotnie zakładała Komisja Europejska. Mowa była o ponad 9 tysiącach uchodźców z Grecji, Włoch i Węgier. Teraz mówi się o 5 tysiącach ludzi w pierwszej fazie.
O takiej liczbie uchodźców zostaną poinformowani ministrowie spraw wewnętrznych. Jak podaje RMF FM to kompromisowa propozycja porozumienia, która została przedstawiona na spotkaniu ambasadorów Unii Europejskiej przez przewodzący pracom UE Luksemburg.
Według dyplomaty z Luksemburga, w dokumentach nie będzie mowy o obowiązku przyjmowania uchodźców. Nie ma tam także słowa o automatyzmie, kluczu według którego ludzie ci mieliby być przyjmowani, ani kryteriach według których mieliby być dzieleni. Na znaczeniu ma stracić cały pierwotnie ustalony system obowiązkowego podziału na kwoty.
Mimo braku powyższych zapisów przyjęty dokument i tak ma być wiążący prawnie. Dyplomata podkreśla, że Luksemburg musiał wyjść naprzeciw oczekiwaniom pragnących dobrowolności krajów takich jak Polska oraz żądających obowiązkowości Niemców czy Francji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.