Ustawę popiera parlamentarna większość. Norwegia jest w czołówce krajów popierających prawa LGTB (LGBT to skrótowiec z języka angielskiego oznaczający lesbijki, gejów i osoby biseksualne oraz transgenderyczne) - informuje medicalxpress.com .
Nasze obecne prawo dotyczące zmiany płci jest nie do zaakceptowania. Nie zostało zmienione od 60 lat. Projekt nowej ustawy jest zgodny z prawami człowieka – oświadczył norweski minister zdrowia Bent Hoie.
Obecnie osoby, które chcą zmienić płeć, muszą przechodzić długi proces. Podobnie jak w innych krajach, czekają je operacje, terapie hormonalne, pogłębione badania psychologiczne. Wszystko trwa wiele lat.
Nowy projekt znacznie uprości procedurę. Stwierdza, że „osoba, która uważa, że jej płeć różni się od płci, z jaką się urodziła, ma prawo do zmiany opartej na własnym doświadczeniu” – opowiada minister zdrowia.
Po zmianie prawa wystarczy powiadomić urząd o swojej decyzji. Będzie trzeba wypełnić odpowiedni formularz i jednym kliknięciem w internecie wysłać go do urzędu skarbowego, bo właśnie tam ewidencjonowana jest płeć obywatela.
Zmieni się także wymóg wiekowy. Do tej pory samodzielnie o swojej płci mogły decydować osoby po ukończeniu 18. roku życia. Nowe prawo obniży ten wiek do 16 lat. W przypadku młodszych osób zgodę będą musieli wyrazić oboje rodzice. Gdyby jedno z rodziców się sprzeciwiało, urząd podejmie decyzję w oparciu o „najlepszy interes dziecka”.
Ustawę popiera Amnesty International. Organizacja okrzyknęła ją „historycznym przełomem praw transseksualistów”. Norwegia stanie się jednym z najbardziej liberalnych krajów w tym temacie. Podobne regulacje wprowadziła już Argentyna w 2012 r.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
