Losowanie zwycięzców Loterii Paragonowej odbyło się 18 stycznia 2016 roku. Kluczyki do nowego samochodu, Opla Insigni, pani Grażynie i drugiemu ze zwycięzców panu Romanowi z Szałszy przekazał minister finansów Paweł Szałamacha. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie informacja przekazana przez tygodnik wsumie.pl. Zwyciężczyni prywatnie jest dobrą koleżanką Izabeli Leszczyny - byłej wiceminister finansów, która pracowała przy projekcie Loterii. Przypadek? Leszczyna twierdzi, że tak.
Dziennikarzy tygodnika zaalarmował poseł PiS Artur Sokołowski. Polityk zaznaczył jednak, że nie wysnuwa żadnych wniosków, chciał tylko zwrócić uwagę na ten dziwny zbieg okoliczności. Przecież to mógł być tylko przypadek, że spośród wszystkich paragonów wylosowano akurat ten należący do pani Grażyny. Tygodnik wsumie.pl zapytał o zdanie Izabelę Leszczyńską, która przyznała, że współpracowała przy projekcie loterii i wie o wygranej swojej koleżanki.
Dowiedziałam się o tym kilka dni temu. Niesamowity zbieg okoliczności - powiedziała posłanka PO.
**Leszczyńska odpowiedziała też na pytanie, czy nie obawia się podejrzeń, że losowanie zostało ustawione.
Wymyśliliśmy loterię paragonową na wzór loterii na Słowacji, w Portugalii. Pracowaliśmy nad przygotowaniem przetargu blisko rok, bo to była bardzo skomplikowana procedura. W przetargu wygrała firma i to ta właśnie firma odpowiadała i nadal odpowiada za organizowanie loterii, za wymyślenie procesu losowania, który jest elektroniczny. Pracownicy finansów w ogóle nie biorą udziału w tym przedsięwzięciu - powiedziała była wiceminister finansów.
Trzeba wskazać, że losowanie paragonu pani Grażyny odbyło się z dużo mniejszej puli. Zwycięski los wyłoniony został jedynie z branży "fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne". Sama zainteresowana przyznaje, że nie wierzyła w swoje zwycięstwo.
Nie śledziłam losowań, bo nie do końca wierzyłam, że mogę wygrać. Było to dla mnie duże zaskoczenie - powiedziała szczęśliwa laureatka, odbierając kluczyki do samochodu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
