Wpadka szpitala. Kobieta opłakiwała... śmierć obcego

Bernadette Walsh miała wyjątkowego pecha. Personel szpitala w Manchesterze stwierdził, że jej matka nie żyje. Potem okazało się, że ktoś się pomylił. Musiało minąć jednak sporo czasu...

Stopy umarlaka
Stopy umarlaka (Shutterstock.com)

*Lekarze wprowadzili kobietę w błąd. *Brytyjka przez 25 minut stała nad zasłoniętymi zwłokami, głaskała i trzymała martwą dłoń, która, jak sądziła, należy do jej zmarłej matki. Dopiero po jakimś czasie pielęgniarki przekazały informacje, że jej rodzicielka leży na innym oddziale - donosi portal manchestereveningnews.co.uk.

Sanitariuszka nazwała zmarłą osobę imieniem Roy. Wtedy zaskoczona Brytyjka wykrzyknęła, że nie zna nikogo takiego. Personel szpitala zamarł. Okazało się, że matka kobiety została przeniesiona do innego pokoju, zaś w tym, w którym wcześniej leżała, przebywał inny pacjent, który niedawno zmarł.

Bernadette Walsh złożyła skargę na szpital. Ośrodek medyczny przeprasza poszkodowaną.

- To jest nie do przyjęcia. Jesteśmy w kontakcie z rodziną, i chcemy ją przeprosić oraz omówić to, co się wydarzyło. Obiecujemy, że się takie błędy nigdy więcej się nie powtórzą - powiedziała szefowa pielęgniarek Gill Harris.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić