Wyszli na imprezę. Obudzili się na linii frontu
Podczas wizyty w irackim mieście As-Sulajmanijja dwóch Irlandczyków spędziło noc, pijąc alkohol z jednym z wojowników o wolność. Spotkanie wymknęło się spod kontroli, bo mężczyźni następnego dnia obudzili się na irackiej linii frontu.
Znaleźli się z Peszmergami w bazie militarnej w Daquq. William Meara i Craig Reynolds zostali oprowadzeni przez gospodarzy i przedstawieni wysoko postawionym bojownikom, w tym dowódcy kurdyjskiego oddziału.
Szczerze mówiąc, to było przerażające doświadczenie. To chyba jedna z najniebezpieczniejszych rzeczy, jakie w życiu zrobiłem – czytamy fragment wypowiedzi Willa w Metro.
Irlandczycy nie mają zielonego pojęcia, jak tam wylądowali. Domyślają się, że musieli zasugerować coś swojemu nowo poznanemu koledze i sprawy dalej potoczyły się same.
W ciągu ostatniego roku mężczyźni zwiedzili 76 krajów. Autostopem podróżowali m.in. przez Chiny, Indie, Australię czy Pakistan. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z ich niezapomnianej wizyty w Iraku, odwiedźcie stronę Ready for Road.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.