Za te zdjęcia internauci prawie ich zlinczowali. Mieli rację?
Szefowie brazylijskiej edycji magazynu "Vogue" musieli się mocno tłumaczyć. Ich kampania promująca paraolimpiadę była dobrym pomysłem, ale odbiła się czkawką z jednego powodu. Do sesji zdjęciowej zaangażowano znanych aktorów, którym komputerowo dorobiono kalectwo.
Pomysł dobry, ale wykonanie nieprzemyślane. Akcję promocyjną stworzono, ponieważ bilety na igrzyska paraolimpijskie sprzedają się bardzo słabo - do tej pory zostało jeszcze ok. 80 proc. wejściówek. Brazylijski "Vogue" postanowił więc przeprowadzić kampanię, do której zaangażowano znanych aktorów - Paulo Vilhenę i Cleo Pires. Problem w tym, że nie mają oni żadnych fizycznych ułomności.
"Wszyscy jesteśmy paraolimpijczykami" to hasło kampanii. Internauci szybko jednak podchwycili, że akurat osoby na zdjęciu nimi nie są. Najgorsze jednak, że się za nich podają, ponieważ zdjęcia zmanipulowano w taki sposób, by udawali inwalidów. Kobiecie "amputowano" rękę na wzór pingpongistki Bruny Alexandre, a "beznogi" mężczyźna udaje siatkarza Renato Leite - informuje "The Telegraph".
Internauci są oburzeni całą sytuacją. Kampanię ostro skrytykowano w mediach społecznościowych. Wszyscy podkreślają, że nie brakuje modeli z takimi samymi ułomnościami, których magazyn mógł zatrudnić. Podobnie jak samych sportowców, którzy byli wzorami dla sesji. To byłoby prawdziwą promocją zawodów i tych ludzi, a nie photoshopowani aktorzy. Która strona ma waszym zdaniem rację?
Autor: Bartosz Nowak
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
