Turysta z alkoholem jest przede wszystkim antyspołeczny. Takie przesłanie płynie do urzędników z wakacyjnych stolic Balerarów, Magaluf i Ibizy. Niedawna historia pary uprawiającej seks w drodze na "imprezową" wyspę przelała czarę goryczy. Ten przypadek, choć mocno nagłośniony, jest tylko jednym z wielu problemów, jakie władze turystycznych miejscowości mają z napojonymi alkoholem urlopowiczami.
Prosimy rzad centralny i Komisję Europejską o wprowadzenie zakazu konsumpcji alkoholu na pokładach samolotów i na lotniskach - powiedziała szefowa turystyki regionu Balearów, Pilar Carbonell.
Zakaz ma "gwarantować bezpieczeństwo i ograniczenie antyspołecznej turystyki". Tyle urzędnicy z Balearów. W swojej prośbie nie precyzują nawet, czy "prohibicją" mieliby zostać objęci wszyscy podróżujący samolotami w Unii Europejskiej, czy tylko ci zmierzający na hiszpańskie wyspy. Zapewne to drugie, bo Carbonell podkreśla "ciężki los" miejscowych służb porządkowych zmagających się z "pijakami".
W maju funkcjonariusze Gwardii Cywilnej na wyspie La Palma musieli wyciągać z samolotu linii Ryanair trzech pijanych Brytyjczyków. Rozrabiali na pokładzie przez całą drogę z Manchesteru - czytamy na france24.com.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.