Zamiast prysznica używał dezodorantu. Zagazował się na śmierć

Nie żyje 16-latek, który używał dezodorantu zamiast prysznica. Śledztwo wykazało, że zatruł się wdychanym gazem.

Zamiast prysznica używał dezodorantu. Zagazował się na śmierć
(WP.PL, o2)

Thomas Townsend został znaleziony, gdy dusił się przy swoim łóżku. Wezwanym na miejsce sanitariuszom nie udało się uratować chłopaka. Policja znalazła w jego pokoju aż 42 puste puszki po dezodorantach. Jego mama Sally przyznała podczas przesłuchania, że wiedziała, iż nastolatek używa dezodorantów, ale nie wiedziała, że stosował je nałogowo. Thomas miał problemy z zapachem, które wydzielało jego ciało.

Nie chciał brać prysznica, wolał używać dezodorantu. Psikał go tak dużo, że jednorazowo zużywał aż pół opakowania. To często nie pomagało, więc wylewał na siebie także wodę kolońską, żeby zatuszować przykry zapach – powiedziała śledczym matka chłopca.

Thomas miał wkrótce rozpocząć studia jako weterynarz. Patolog doktor Karim Abou Alfa stwierdził, że nastolatek zmarł wskutek zagazowania organizmu butanem. W organizmie 16-latka nie znaleziono śladów alkoholu ani narkotyków.

Spryskał się cały dezodorantem i stężenie gazu było tak duże, że się udusił – powiedział w rozmowie z "The Sun" koroner Rachel Redman.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić