Wniosek w tej sprawie jeszcze we wtorek (05.01) zostanie przesłany do gliwickiego sądu - powiedział Polskiej Agencji Prasowej pełnomocnik Meszki mec. Piotr Wojtaszak,
Wojtaszak będzie walczył o duże pieniądze dla klienta. Mecenas oczekuje 12 mln zł zadośćuczynienia za 11 lat spędzonych w szpitalu dla Meszki oraz 300 tys. zł odszkodowania za związane z tym straty finansowe, m.in. zniszczenie opuszczonego przez 78-latka mieszkania. Adwokat mężczyzny oddzielnie od złożonego wniosku rozpocznie postępowanie przeciwko Skarbowi Państwa i rybnickiemu szpitalowi za zatrzymanie Meszki przez 32 dni nie akceptując decyzji Sądu Najwyższego o jego zwolnieniu.
Mężczyzna w połowie grudnia 2015 roku wyszedł na wolność. Meszka był podejrzany o groźby karalne z lat 1998-2003. 78-latek wygłaszał sformułowania pod adresem sąsiadów typu: "załatwię cię!", "pokażę ci!". Sąd po zapoznaniu się z ocenami biegłych w 2004 roku umorzył postępowanie karne i skierował winnego do zakładu psychiatrycznego - informuje rynekzdrowia.pl.
10 listopada 2015 roku Sąd Najwyższy uchylił stanowisko sądu. Kasację wyroku wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.