Trzy osoby nie żyją. 52-letni Michael Stasko zastrzelił swoją córkę Nellie i żonę Mellisę, kiedy te leżały w łóżku. Następnie wycelował w siebie samego – powiedział "Daily Mail" prokurator John Molinelli. Tragedia wydarzyła się w Święta.
Nie jesteśmy jeszcze w stanie określić przyczyn zdarzenia. Nie wiemy, co stało się z tym człowiekiem, że był w stanie dokonać takiej zbrodni – powiedział Molinelli
Zaniepokojona rodzina wszczęła alarm. Kiedy śledczy weszli do apartamentu, pod choinką znaleźli starannie ułożone prezenty. O tym, że coś jest nie tak, poinformował policję brat Michaela Stasko. Był zaniepokojony, że od dłuższego czasu nie mógł się z nim skontaktować. Śledztwo trwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.