Colleen Burns pochwaliła się zdjęciem na Instagramie. Jej znajomi mogli podziwiać wspaniały widok z Wielkiego Kanionu w USA. Miejsce, w którym powstało ujęcie, jest jednym z ulubionych punktów widokowych, w którym dziesiątki turystów dziennie robi sobie pamiątkowe fotografie.
Wycieczka miała fatalny koniec. Kilka godzin po tym, jak zdjęcie pojawiło się w sieci, straż parku narodowego znalazła ciało Colleen kilkaset metrów niżej. Kobieta nieszczęśliwie potknęła się i spadła do kanionu. Całą sytuację obserwowała bezradna przyjaciółka dziewczyny, Jessica Roman - informuje news.com.au.
Autor: Kamil Karnowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.