Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Zgubił się w dziczy. Mrówki uratowały mu życie

62-letni Australijczyk, który zaginął w australijskiej dziczy, został odnaleziony.

Żywił się mrówkami
Żywił się mrówkami (Pixabay.com, Rossco)

Reginald Foggerdy oddalił się od domu, ścigając dzikiego wielbłąda. Działo się to w odległej, wyludnionej części zachodniej Australii. Nie dawał znaku życia przez 6 dni. W końcu policjanci odnaleźli go siedzącego pod drzewem 15 kilometrów od miejsca, gdzie był widziany ostatni raz.

Mężczyzna jest doświadczonym traperem. Wielokrotnie tropił dzikie zwierzęta. W chwili zaginięcia emerytowany górnik ubrany był tylko w koszulkę, krótkie spodnie i czapkę oraz klapki japonki.

Kiedy policjanci odnaleźli go leżącego pod drzewem, był wycieńczony. Wszystko z powodu gorąca, które dopadło go na pustyni. Teraz najbliżsi nalegają, żeby na następną wyprawę zabrał ze sobą telefon satelitarny.

Przeżył żywiąc się mrówkami
Przeżył żywiąc się mrówkami (wa police)

Kiedy go znaleźliśmy, był ekstremalnie odwodniony i miał urojenia. Szybko została mu jednak udzielona pierwsza pomoc, a potem spędził trochę czasu w szpitalu, więc już doszedł do siebie – powiedział radiu ABC inspektor Andy Greatwood.

Policja zachwala niesamowite umiejętność survivalowe Reginalda Foggardy’ego. Twierdzą, że większość ludzi nie miałaby najmniejszych szans na przeżycie w tak ekstremalnej sytuacji.

Szczególny podziw budzi jego spokój i determinacja. Mężczyzna spędził kilka dni leżąc pod drzewem, oszczędzając siły i jedząc czarne mrówki, które znane są jako bardzo dobre źródło białka. Nie pił w tym czasie wody, bo jej nie miał.

Kiedy dzień przed jego znalezieniem szłam spać, czułam, że niedługo go znajdą. Nie wiedziałam gdzie i w jaki sposób, ale po prostu miałam takie przeczucie – powiedziała Christine Odgen, szczęśliwa siostra Roga Foggerdy’ego.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Korea Północna znów prowokuje. Wystrzeliła kolejny pocisk
Skonstruowali go studenci AGH. Już we wtorek trafi na orbitę
Przyjeżdżają ze Słowacji. Sypią się mandaty. "Nagminnie"
Przetrzyj tym deskę sedesową. Zapomnisz o żółtych plamach
Uczeń ze Słowacji nie podał ręki prezydentowi. Jest nagranie
Rośnie poparcie dla prorosyjskich partii w Europie. To zagraża Ukrainie
Polka zginęła na Węgrzech. Niejasne okoliczności tragicznego wypadku
Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę w El Clasico. Teraz się tłumaczy
Czerwone światło a ryzyko zakrzepu krwi. Najnowsze ustalenia naukowców
Polsko-ukraiński podręcznik do historii. Nowa inicjatywa naukowców z PAN
Hubert Hurkacz pewnie w drugiej rundzie Australian Open
Archeolog ostrzega. Nielegalne poszukiwania prowadzą do strat
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić