Zgubiła pierścionek zaręczynowy na nartach. Mąż odszukał go po 6 miesiącach
Mieszkanka Missouri zgubiła pierścionek zaręczynowy w czasie urlopu w Kanadzie. Jej mąż po pół roku wrócił w to samo miejsce i odnalazł biżuterię ukochanej.
Przez trzy godziny gołymi rękoma szukali pierścionka. Drew Huskey i jego żona Qian „Emily” Yang z Missouri w październiku zeszłego roku byli na wycieczce w Kanadzie. Z powodu śnieżycy utknęli w korku na około 11 godzin. Yang wyszła z samochodu i wpadła w wielką hałdę śniegu. Kiedy się z niej wygramoliła, nie miała już pierścionka zaręczynowego.
Pomyślałem wtedy: "Wrócę tu, żeby znaleźć ten przeklęty pierścień". Miejscowi powiedzieli mi, że śnieg topnieje w maju, więc postanowiłem przyjechać trochę później - wspomina Huskey.
Utrzymał swój plan w tajemnicy. Huskey powiedział żonie, że jedzie na wycieczkę z kolegami, a tak naprawdę poleciał z powrotem do Kanady. Za radą znajomych skontaktował się z poszukiwaczami zrzeszonymi na portalu "The Ring Finders". Do pomocy zgłosili się Syd Kanten i Tylor Kanten, ojciec i syn mieszkający w pobliżu miejsca, w którym Yang zgubiła pierścionek.
Zobacz też: Ratunku! Utknąłem. Rozbrajające nagranie
Po dwóch godzinach poszukiwań wykrywacz metalu Tylora przestał działać. Idąc po drugą baterię zobaczył coś błyszczącego na ziemi i podał mi to ze słowami: "Czy nie tego pierścionka szukamy?". To by on - relacjonuje Huskey.
Podarował go żonie na trzecią rocznicę ślubu. Zachwycony Huskey oddał pierścionek do salonu jubilerskiego do oczyszczenia i schował go do oryginalnego pudełka. Wart około 10 tys. dolarów pierścień wrócił na palec Yang, która ze szczęścia przeszlochała równo godzinę.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.