Do brutalnego ataku doszło w czerwcu 2013 roku. 20-letnia studentka wracała z uczelni do domu. W miejscowości Kamduni (ok. 30 km od Kalkuty) napadła ją grupa mężczyzn. Sprawcy zaciągnęli kobietę do pobliskiej fabryki, zgwałcili i zamordowali. Ciało studentki zostało odnalezione dopiero następnego dnia. Brutalnym mordem żyły całe Indie. Przed sądem dziesiątki mieszkańców Kamdunii i dziennikarzy oczekiwało na wyrok.
Trzech mężczyzn zostało skazanych na śmierć, a trzech na karę dożywotniego więzienia. Sąd uniewinnił pozostałych dwóch oskarżonych z powodu braku dowodów. Brat ofiary już zapowiedział, że odwoła się od wyroku sądu. W sprawie oskarżony był jeszcze jeden mężczyzna, ale zmarł.
*W Indiach napaści na kobiety na tle seksualnym są prawdziwą zmorą. *Ostatnio światowe media donosiły o zbiorowym gwałcie na 23-letniej studentce. Do zdarzenia miało dojść w Delhi w grudniu 2012 roku. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona, brutalnie pobita i wyrzucona na drogę. Wkrótce potem zmarła.
Z oficjalnych danych policji wynika, że w samym 2012 roku doszło do prawie 25 tysięcy gwałtów. Co najmniej jedna trzecia ofiar nie ukończyła 18 roku życia, a co dziesiąta 14. Rząd Indii po ostatnich atakach zaostrzył kary za napaści seksualne oraz inne przestępstwa przeciwko kobietom. Niestety bardzo często przestępstwa o takim charakterze nie są zgłaszane na policję. Ofiary wstydzą się przyznać do tych traumatycznych przeżyć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
