"Zły Mikołaj" po raz drugi. Na ten film warto było czekać

3

Billy Bob Thornton w te święta znów udowodni, że nikt tak dobrze jak on nie pasuje do roli najgorszego świętego w czerwonym płaszczu na świecie. "Zły Mikołaj 2" już 23 listopada w kinach.

"Zły Mikołaj" po raz drugi. Na ten film warto było czekać
(Materiały prasowe)

Minęło już 10 lat odkąd Willie ostatni raz przywdział czerwony strój, by rabować centra handlowe podczas świątecznej gorączki. Nie znaczy to, że stał się lepszym człowiekiem. Wciąż jest tym samym stale zalanym, napalonym na cudze żony, gotowym na każde świństwo typem spod ciemnej gwiazdy. Spłukany jak nigdy, bez perspektyw na sensowny zarobek, niechętnie zgadza się połączyć siły z dawnym wspólnikiem - uroczo wrednym karłem Marcusem. Tym razem plan jest ambitniejszy niż zwykłe sklepowe kradzieże. Marcus zamierza przeprowadzić skok na centralę fundacji charytatywnej. Stawka i ryzyko są wyższe niż dotąd. Tym bardziej, że do zespołu dołącza dziarska mamuśka Williego.

Billy Bob Thornton jest niegrzecznym chłopcem nie tylko na ekranie. Nie jest tajemnicą, że był uzależniony od narkotyków. Zerwał z nimi dopiero wtedy, gdy zaczął miewać halucynacje, że jest postacią z kreskówki. Dziwactwa i perwersje aktora to niekończący się temat do plotek, a lista jego fobii jest całkiem pokaźna. Cierpi na paniczny lęk przed lataniem, klaunami, jaskrawymi kolorami, waranami z Komodo, antykami oraz… przed byciem obserwowanym przez kaczkę. Ma też ADHD i zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.

Kobiety jednak kochają niegrzecznych chłopców. Thornton słynie z licznych romansów. Ma na koncie pięć nieudanych małżeństw i zakaz zbliżania do czwartej żony (Pietry Dawn Cherniack). Od 2003 roku związany jest Connie Angland, w 2014 roku para zdecydowała się wziąć ślub. W latach 2000 – 2003 Billy Bob związany był z Angeliną Jolie, mają razem adoptowanego syna Maddoxa. O ich małżeństwie krążą prawdziwe legendy, według jednej z nich podobno w piwnicy mieli lochy i żyli jak wampiry. Faktem jednak jest, że w dowód miłości podarowali sobie medaliony z własną krwią. Przyjaźnią się do dzisiaj.

Do tego Mikołaja z piekła rodem trzeba mieć anielską cierpliwość.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić