Znalazł martwego kota. Nie takiej reakcji weterynarza się spodziewał
Zmartwiony mężczyzna przyniósł zwierzę do kliniki weterynaryjnej na brytyjskiej wyspie Geurnesey. Chciał, by sprawdzono, czy kot nie posiada chipa. Weterynarza ta sprawa jednak rozbawiła do łez.
W pudełku zamiast kota leżała pluszowa zabawka. Faktycznie, była w nie najlepszym stanie. Ponieważ było na niej pełno błota i robactwa, poruszony znalazca uznał ją za zwierzę. Dzięki odkryciu smutna rozmowa szybko zamieniła się w wesołą.
Na ratunek pluszowemu pieskowi ruszyli pracownicy kliniki. Nie wyrzucili niechcianej zabawki do kosza. Wręcz przeciwnie. Wyczyścili ją i maskotka wygląda teraz jak nowa. Nic jej nie grozi, chociaż ma już pewne obrażenia nosa.
Weterynarze często są wzywani na pomoc zwierzętom, które okazują się czymś innym. Np. na miejscu zamiast rannego kruka znaleźli kiedyś czarną torbę, a jeż okazał się być szyszką. Cóż, wolimy takie scenariusze.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.