Znaleziono tajne szkoły islamskie w Anglii

Na Wyspach coraz większym problemem są tzw. madrasy, czyli tajne szkoły islamskie, gdzie dzieci uczone są radykalnego islamu. W samym Birmingham w ciągu ostatnich miesięcy zamknięto już trzy takie szkoły, gdzie uczyło się prawie 100 dzieci.

Znaleziono tajne szkoły islamskie w Anglii
(East News, robertharding)

Szkoły te nie są nigdzie rejestrowane. Dzieci uczą się w tragicznych warunkach na brudnych materacach i bez bieżącej wody. Nikt nie kontrolował kompetencji nauczycieli. W ubiegłym roku w całej Anglii zamknięto 15 takich szkół, gdzie uczyło się pond 800 dzieci. Statystyki wskazują, że proceder ten stale rośnie.

Te szkoły nie są zarejestrowane w Ministerstwie Edukacji. Co gorsza, urzędnicy w ogóle nie interesują się tym procederem – powiedział dyrektor generalny inspektoratu oświaty Ofsted, Sir Michael Wilshaw w rozmowie z BBC.

W nielegalnych szkołach znaleziono materiały do nauczania radykalnego islamu. W oparciu o teksty z różnych źródeł, a także o Koran, uczono dzieci nienawiści do Żydów oraz pogardy dla kobiet. Istnieje obawa, że skala tego procederu jest tak duża, że może przyćmić aferę nazwaną Trojan Horse, a te odkrycia to tylko wierzchołek góry lodowej. Władze miasta Birmingham otrzymały anonimowy list w marcu 2014 roku, w którym opisano operację Trojan Horse. Miała ona na celu opanowanie niektórych szkół w Birmingham oraz ich zamianę w muzułmańskie akademie, funkcjonujące na zasadach salafizmu.

To kolejna afera związana z radykalnymi wyznawcami islamu w Anglii. W 2011 roku telewizja Channel 4 upubliczniła nagranie z jednej z muzułmańskich szkół, gdzie uczniów bito i kazano nazywać każdego nie muzułmanina „kafirem”, co jest pogardliwym określeniem pochodzącym z języka arabskiego. W szkołach nauczano pogardy dla Chrześcijan, Żydów i niewierzących. Dzieci były uczone także, że każda kobieta, która nie nosi chusty, w drugim życiu będzie przypalana białym żelazem.

Sir Michael Wilshaw zapewnia, że zrobi wszystko co w jego mocy, żeby wyeliminować ten proceder.

W takich miejscach dzieci są narażone na wielkie ryzyko, trzeba coś zrobić, żeby temu zapobiec. Niestety, obawiam się, że takich szkół w Anglii może być dużo więcej – przyznaje Wilshaw.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić