aktualizacja 

Żona perkusisty Rolling Stones mówi "dosyć". Zabiera konie z Polski

90

Shirley Watts jest załamana śmiercią swojej kolejnej klaczy.

Shirley Watts
Shirley Watts (East News, JANEK SKARZYNSKI/AFP)

W Janowie Podlaskim padła kolejna klacz. Podobnie jak zmarła niedawno Preria, Amra była własnością Shirley Watts, która od wielu lat chętnie umieszczała swoje konie w słynnej stadninie. Jak informuje "Rzeczpospolita", żona perkusisty Stonesów postanowiła zabrać z Janowa resztę swoich zwierząt.

Watts jest rozżalona nie tylko z powodu straty klaczy. W udostępnionym na Twitterze przez Agnieszkę Gozdyrę oświadczeniu dla Polsatu, Shirley wyraziła także swoje ubolewanie z powodu usunięcia Marka Treli ze stanowiska dyrektora stadniny. Podkreśliła, że jest to osoba godna podziwu oraz zaufania. Konie z Janowa mają trafić na farmę Wattsów w Wielkiej Brytanii.

Mogę potwierdzić, że moja ukochana klacz Amra padła w Polsce. Była wypożyczona do Janowa Podlaskiego z myślą o tym, że będzie pod opieką i zarządem dyrektora Marka Treli, człowieka którego podziwiam, któremu ufam i z którym nasza stadnina współpracowała przez wiele lat. Przekazujemy wyrazy ubolewania i smutku z powodu usunięcia go z jego funkcji. Jestem zrozpaczona, niedawno straciłam w Janowie Podlaskim inną klacz, Prerię. Jak tylko dwie pozostałe klacze w Janowie się oźrebią, natychmiast zabierzemy je na naszą farmę w Anglii - to oświadczenia Shirley Watts dla redakcji Polsat News.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić