Została dźgnięta 36 razy nożem. Dzięki temu... poznała ukochanego
Melissa Dohme została brutalnie zaatakowana przez swojego byłego chłopaka z liceum. Po czterech latach od tamtych wydarzeń bierze ślub z jednym ze strażaków, który ją wówczas uratował.
*Melissa została dźgnięta 36 razy - w szyję, twarz, ręce. *Sprawca napaści, jej były chłopak, odsiaduje teraz wyrok dożywotniej odsiadki, a ona przygotowuje się do ślubu. Wybrankiem okazał się Cameron Hill, jeden ze strażaków, którzy tego dnia byli w pobliżu i ruszyli kobiecie na pomoc.
*10 miesięcy po ataku Melissa po raz opowiadała o tamtej nocy. *Wśród słuchaczy znajdował się Cameron, który zaprosił ją do remizy na wspólną kolację z resztą ekipy, która wtedy ją uratowała. Tego wieczoru coś zaiskrzyło i od tamtej pory są razem.
Melissa musiała przejść niejedną rehabilitację. Zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Musiała również spotkać się ze swoim napastnikiem podczas procesu. Hill towarzyszył jej przez cały ten czas. W końcu zdecydował się oświadczyć. Zrobił to na stadionie, podczas meczu, wręczając jej piłkę baseballową z napisem "Wyjdziesz za mnie?". Ślub zaplanowali na 5. marca 2017 roku.
Musiałam przejść przez to wszystko, by na niego trafić. Nie chciałabym przeżyć tego co przeżyłam po raz kolejny, ale nie zmieniłabym tego, co się stało, ponieważ to właśnie to doprowadziło mnie do Camerona - wspomina dziewczyna.
