100 zł za przymierzenie butów. Wpis sklepu wywołał burzę
Sklep Tuttu wprowadził opłatę 100 zł za przymierzenie butów skiturowych, co wywołało falę komentarzy w sieci. Firma tłumaczy, że to sposób na docenienie pracy sprzedawców, a kwota może zostać wykorzystana na zakup produktów w ciągu roku.
Najważniejsze informacje
- Sklep Tuttu wprowadził opłatę za przymierzenie butów skiturowych.
- Opłata wynosi 100 zł, ale można ją później wykorzystać na zakupy.
- Decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami klientów.
Kontrowersyjna decyzja sklepu
Sklep Tuttu, specjalizujący się w odzieży i sprzęcie turystycznym, zaskoczył swoich klientów nową zasadą - od teraz przymiarka butów wiąże się z opłatą. Informacja o zmianie pojawiła się na Facebooku i błyskawicznie wywołała burzliwą dyskusję w sieci.
"Mierzenie butów skiturowych jest możliwe po zakupie bonu podarunkowego o wartości 100 zł. Chcemy poświęcić czas osobom zdecydowanym na zakupy u nas" - informuje sklep. Sklep tłumaczy, że decyzja została podjęta w odpowiedzi na coraz częstsze zjawisko, gdy klienci korzystają z wiedzy i czasu sprzedawców, nie dokonując ostatecznie zakupu.
3 mega tanie hity z Action. Dzięki nim oszczędzisz na ogrzewaniu
W ostatnich sezonach zauważyliśmy, że część odwiedzających korzysta z naszej wiedzy i magazynu, jednak zakupu dokonuje poza naszym sklepem. Tymczasem przymiarka butów nie jest szybką usługą - to często kilkadziesiąt minut rozmowy o sposobie użytkowania, plusach i minusach różnych konstrukcji, konfiguracjach, kompatybilności z wiązaniami oraz o technice jazdy. To czas, zaplecze i kompetencje, które budujemy od lat - napisał sklep Tuttu.
Reakcje internautów są podzielone. Część użytkowników popiera nowe rozwiązanie, argumentując, że to sposób na poszanowanie pracy sprzedawców. Inni wyrażają oburzenie, twierdząc, że opłata ogranicza prawo konsumenta do dokładnego obejrzenia i sprawdzenia produktu przed zakupem. Niektórzy powołują się przy tym na przepisy Kodeksu cywilnego, które gwarantują klientowi możliwość rzetelnego zapoznania się z towarem.
"Logiczne podejście, sklep to nie przymierzalnia przed zakupem w internecie", "Teraz to brzmi jak Januszowanie na najwyższym poziomie, a skoro to tyle roboty i wiedzy to chyba lepiej to sprzedawać niż narzekać", "Sklep ustalił zasady i albo nam one pasują, albo nie. Każdy ma wybór" - komentowali użytkownicy pod postem sklepu.