Kamil Karnowski
Kamil Karnowski| 
aktualizacja 

Bocelli jednak nie zaśpiewa dla Trumpa

2

Znakomity śpiewak nie uświetni inauguracji prezydentury Donalda Trumpa. Pierwotnie miało być zupełnie inaczej.

Bocelli jednak nie zaśpiewa dla Trumpa
(Getty Images)

Najprawdopodobniej posłuchał głosu fanów. Od czasu, gdy ogłoszono, że Andrea Bocelli będzie jedną z gwiazd występujących dla prezydenta elekta, na Twitterze i Facebooku pojawiły się setki nieprzychylnych komentarzy. Internauci nawoływali do bojkotu śpiewaka operowego.

Nie rób tego. Nie warto, niezależnie od tego, ile dostaniesz pieniędzy. To będzie zaprzedanie duszy diabłu - napisał Frederick Leutzinger.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Uwielbiam pański głos, ale czuję się zobligowany, by przystąpić do akcji #BoycottBocelli jeśli zaśpiewa pan na koronacji Trumpa. Proszę tego nie robić - napisał inny użytkownik Twittera.

Sam artysta nie skomentował swojej rezygnacji. Możliwe jest także, że to sam Donald Trump odwołał jego występ w trosce o dobre imię jednego ze swoich ulubionych muzyków. Podobno wiedział, że taki gościnny koncert nie zostanie dobrze przyjęty przez fanów Bocelliego - informuje "Independent".

Występy gwiazd na zaprzysiężeniu to amerykańska tradycja. Barack Obama na swoją inaugurację zaprosił Beyonce i Arethę Franklin.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić