Kasjerzy dyskontów przeciążeni. Zaczną masowo strajkować?

W ostatnim czasie sytuacja w polskich dyskontach jest coraz trudniejsza. Brakuje pracowników, a ci zatrudnieni mówią o ciężkich warunkach pracy i przeciążeniu nadmiarem obowiązków. Kolejnym problemem jest niskie wynagrodzenie. Czy pracownicy dyskontów rozpoczną masowe strajki?

Kasjerka Biedronki obśmiała przedświąteczną rzeczywistość.Pracownicy dyskontów są przeciążeni nadmiarem obowiązków
Źródło zdjęć: © Freepik | pressmaster
Paulina Antoniak

- Sytuacja jest wręcz krytyczna - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlu NSZZ Solidarność. Wskazał na liczne problemy, z którymi mierzą się pracownicy sklepów. Podkreślił, że są oni obciążeni nadmiarem obowiązków.

Ludzie są nadmiernie obciążeni pracą, dochodzą nowe obowiązki, jeszcze przed otwarciem sklepu. To nie tylko wypiek pieczywa, ale i przyjęcie dostawy świeżych towarów, ich wyłożenie, zatowarowanie sklepu. Nie ma ekip sprzątających, kasjerki robią wszystko, sprzątają sklep też w ciągu dnia, gdy robi się bałagan (...). Pracownicy nie są w stanie na bieżąco wykładać towaru na półki - wyliczał Bujara.

Wśród licznych problemów najsilniej wybrzmiewa zbyt mała liczba pracowników. Bujara podkreślił, że powinna ona wzrosnąć o 100 proc. Jak wskazują wyliczenia, w dyskontach brakuje niemal 300 tys. pracowników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Program Money.pl 10.02 | Nowe zawody wymagają nowych kompetencji

Pracownicy sklepów zaczną masowe strajki?

- Sieci budują coraz większe sklepy, dyskonty mają już niemal wielkość supermarketów, a pracowników nie dość, że nie przybywa, to jeszcze ubywa. Sytuacja jest dramatyczna, obciążenie szkieletowo-kostne jest olbrzymie - tłumaczył przedstawiciel Solidarności.

Ogromnym problemem są także niskie zarobki. – Obsada w sklepach powinna być zwiększona o 100 procent, natomiast pensje powinny być wyższe o 1-1,5 tys. zł. W handlu oscylujemy wokół najniższego wynagrodzenia, które co prawda wzrasta, ale rośnie także w innych zawodach – dodał Bujara.

Szef handlowej Solidarności uznał jednak masowy protest pracowników sklepów za mało prawdopodobny. Problemem są skomplikowane regulacje i procedury.

Żeby w Polsce doszło do strajku, trzeba przeprowadzić całą procedurę. Nie dojdzie do tego tak szybko, polskie przepisy wymagają wszczęcia sporu zbiorowego, przeprowadzenia referendum, jest to długa droga. Na Zachodzie tak się nie dzieje, w niektórych krajach decydują o tym sądy. W dużych sieciach sklepów pogarszają się jednak warunki pracy i jest to powód do strajku - uważa Alfred Bujara.
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?