Poszła do knajpy Lewandowskiego i zaniemówiła. Ale kosmiczny schabowy!
Znana krytyczka i blogerka kulinarna odwiedziła nowo otwartą restaurację Roberta Lewandowskiego w Warszawie. Spróbowała "prawie wszystkiego", ale szczególną uwagę zwróciła na schabowego i sernik nowojorski. Jak przyznała, dania w knajpie piłkarza ją "bardzo zaskoczyły".
Restauracja Nine's Roberta Lewandowskiego 
Robert Lewandowski otworzył niedawno w Warszawie restaurację "Nine's Restaurant & Sports Bar". Restauracja znajduje się w zabytkowej Warzelni w Browarach Warszawskich na Woli. Zajmuje ponad 1300 m kw. i ma cztery piętra.
Lewandowski otworzył restaurację w Warszawie
Na pierwszym znajduje się Sport's Bar, który może pomieścić 115 osób. Na czwartym mieści się Fan Zone, a w nim telebim i trybuny na 65 osób. To piętro można wynająć na specjalne eventy i oglądać mecze. Drugi i trzeci poziom jest przeznaczony na restaurację.
Knajpa przyciąga tłumy chętnych. Mimo ogromnych rozmiarów przed "Nine's" codziennie pojawiają się ogromne kolejki chętnych. Jak opisuje portal Onet, żeby dostać się do środka, trzeba było odstać w kolejce 1,5 godziny.
"Dobrze doinwestowany fast food"
Restaurację udało się odwiedzić blogerce i krytyczce Magdzie, która prowadzi znany blog "Krytyka Kulinarna". Opisała, co udało jej się tam zobaczyć. Przyznaje, że początkowo myślała, że jest to "dobrze doinwestowany, trochę lepszy fast food". Ale finalnie była zaskoczona tym, co zobaczyła.
Jak relacjonuje, trafiła na dzień, kiedy restauracja proponowała gościom okrojone menu ze względu na natłok gości. Blogerka zamówiła "prawie wszystko". Szczególną uwagę zwróciła m.in. na schabowego z kością ze świnki złotnickiej. W menu pozycja ta kosztuje 39,90 zł.
Nietypowy schabowy i "bardzo udany" sernik
Zdziwiło ją to, że klasyczna panierka jest podawana w oddzielnej miseczce i gość może posypać mięso samodzielnie. "Do tego zamiast klasycznej mizerii wstążki ogórka i kleksy wędzonej śmietany oraz opiekane ziemniaczki. Bardzo, bardzo przyjemna wersja klasycznego schaboszczaka" - opisuje Magda.
Na koniec krytyczka spróbowała sernika nowojorskiego, który bardzo ją zaskoczył. Jak przyznaje, jest to "bardzo, bardzo udany deser". "Kremowy jak masło, bogaty w strukturze i wrażeniach, które zostawia na języku, ale za to niezbyt słodki, z wyczuwalną nutą białej czekolady i przyjemnie kwaskowym sosem malinowym" - opisuje barwnie blogerka. Za sernik w restauracji Lewandowskiego trzeba zapłacić 19 zł.
