Zamieścił ogłoszenie o pracę. Zaskakujące, co stało się później
Niedawno poznański restaurator Jakub Tepper opublikował w sieci ogłoszenie o pracę na "dość podstawowym stanowisku biurowym". Nieco później przeżył spore zaskoczenie. A wszystko z uwagi na liczbę zgłoszeń.
Dał ogłoszenie o pracę. Otrzymał mnóstwo zgłoszeń
Aż trudno w to uwierzyć. Jakub Tepper w ciągu jednej doby dostał... ponad 100 zgłoszeń. Po dwóch dniach miał natomiast blisko 200 CV.
(...) właśnie prowadzimy rekrutację na dość podstawowe stanowisko biurowe i w niecałą dobę grubo ponad 100 zgłoszeń, chyba dość ciężko jest na rynku - napisał na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od pracownika do właściciela. Przejął firmę od Niemców
Tepper przejrzał zgłoszenia i momentalnie wyciągnął wnioski. Okazuje się, że nie brakowało błędów.
Proszę, przygotowując CVkę weźcie poniższe uwagi do siebie. To dla dobra nas wszystkich i w każdej pracy się Wam przyda - dodał.
Na co zwrócił uwagę? Przede wszystkim na błędy ortograficzne i literówki. "Wysoko ceni się w każdej pracy skrupulatność, a jeśli masz wpisane w doświadczeniu Ponzań czy Wrołcaw, to dosłownie pokazujesz, że skrupulatności Ci brakuje i nie dajesz sobie szansy" - podkreślił Tepper.
Następnie spostrzegł, że CV musi być czytelne.
Pracując w biurze jest spora szansa, że będzie trzeba przygotowywać jakieś dokumenty. Kluczowe jest, aby były one czytelne i łatwo przyswajalne dla reszty ekipy. Dlatego jeśli nie masz pewności, zapytaj przynajmniej kilku znajomych czy Twoja CVka jest ładna i czytelna. Bo przejrzałem póki co kilkadziesiąt, większość nie jest - kontynuował.
Przygotowujesz CV? Oto przydatne wskazówki
Podkreślił poza tym, że CV powinno być przygotowane w języku pracodawcy. Tepper podpowiada, że warto zadbać o odpowiednią jakość zdjęcia i o to, by CV było w formacie PDF. Restaurator odradził poza tym "pisanie głupot".
Ja wiem, że to truizm, ale wiele osób robi to do dziś. Szczególnie w polu "zainteresowania" dając jakieś teatry i inne tańce, a na rozmowie nie jesteście w stanie wymienić jednego spektaklu widzianego przez ostatnią dekadę. Myślisz, że kandydat złapany na ściemnianiu w CV poprawia sobie szanse? Jeśli Twoje zainteresowania kończą się na obserwowaniu rewolucyjnych przygód pani Magdy w TVNie - trudno, wpisz to. Lepiej o tym pogadać niż wymyślać jakieś bzdety - spostrzegł.
Na koniec wystosował apel do kandydatów:
To naprawdę zupełnie podstawowe rzeczy, które rzuciły mi się po przejrzeniu tych zgłoszeń. To nie jest kartkówa z chemii w 3. klasie, jeśli zależy Wam na pracy to wykażcie minimum zaangażowania w pierwsze wrażenie. Wtedy wszystkim będzie przyjemniej - podsumował.
