aktualizacja 

Jakimowicz stanie przed sądem. Czarne chmury nad pracownikiem TVP Info

344

Instagramowe konto Jarosława Jakimowicza zniknęło z popularnego serwisu. Jednak biorąc pod uwagę, jakiego typu treści publikował tam pracownik TVP Info, aż dziw bierze, że stało się to dopiero teraz.

Jakimowicz stanie przed sądem. Czarne chmury nad pracownikiem TVP Info
Jarosław Jakimowicz został ukarany (Kapif)

Jakimowicz zablokowany na Instagramie. "Członkowie społeczności zgłosili zawartość"

Instagramowe konto Jarosława Jakimowicza nazywało się "Jakimowicz1", a każdy publikowany tam post zawierał tag "jakimowicz". Jeśli wpiszemy go w wyszukiwarkę serwisu, pojawi się następujący komunikat:

"Najpopularniejsze posty z hasztagiem #jakimowicz są obecnie ukryte, ponieważ członkowie społeczności zgłosili zawartość, która może być niezgodna z zasadami społeczności Instagrama".

Czym kontrowersyjny pracownik TVP Info mógł narazić się innym użytkownikom serwisu? Cóż, lista jest bardzo długa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wulgarna reakcja prezentera TVP na Marszu Niepodległości. Jakimowicz się nie hamował

Jakimowicz na wojnie z PO, TVN i show-biznesem

Jakimowicz wykorzystywał swojego Instagrama nie tylko do kompulsywnego publikowania zdjęć posiłków, kulis pracy w TVP Info czy mijanych na swojej drodze kapliczek. Na swoim koncie szerzył prymitywny hejt, homofobię (często wrzucał nagrania z osobami LGBT i nazywał ich "dewiantami"), atakował media i dziennikarzy (TVN, "Gazeta Wyborcza"), polityków (oczywiście opozycji, jak Donald Tusk, Rafał Trzaskowski czy niedawno Marcin Kierwiński) i znane postaci polskiego show-biznesu.

W tym drugim przypadku wziął na celownik m.in. Pawła Deląga, Agnieszkę Woźniak-Starak, Mariolę Bojarską-Ferenc czy ostatnio Remigiusza Mroza - lista jest długa. Były aktor, którego szczyt kariery przypadł na latach 90., w wyjątkowo obelżywy i prymitywny sposób piętnował ich m.in. za inne poglądy, wygląd czy dość subtelną krytykę pod swoim adresem. Uderzał w bliskich, straszył i dawał do zrozumienia, że ma jakieś "haki".

Patriota i obrońca katolicyzmu

Jednocześnie Jakimowicz nie widział w swoim zachowaniu nic niestosownego, co niedawno podkreślił w rozmowie z "Faktem". W kolejnych postach na Instagramie kreował się na patriotę, obrońcę katolicyzmu i tradycyjnych wartości. Używając przy tym jednoznacznie nacechowanego słownictwa, szczując czy publikując filmik, gdzie wymachiwał pistoletem.

Recydywa

Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy konto Jarosława Jakimowicza wyparowało z mediów społecznościowych. Na początku października 2021 r. Facebook zablokował mu konto po tym, jak opublikował link do słynnej konferencji szefów MSWiA i MON, na którym pokazano zoofilskie zdjęcie.

W listopadzie tego samego roku na antenie TVP Info powiedział, że jego konto zostało zablokowane po raz kolejny. Stało się to po tym, jak swoje spięcie z Martyną Wojciechowską opisane przez Pudelka nazwał "żenującym bełkotem i lewacką manipulacją", a sam serwis "zwierzęcym portalem".

Z kolei w lutym 2022 r. pracownik TVP Info dostał bana najprawdopodobniej po tym, jak zestawił zdjęcie Tuska i Putina oraz ostentacyjnie cieszył się z cierpienia żony Tomasza Sekielskiego. Głośno było też w maju tego samego roku, kiedy Jakimowicz opublikował na Instagramie nagranie, na którym zrywa tęczową flagę i ją wyrzuca. W tamtym przypadku także skończyło się na zablokowaniu konta.

Autor: MPI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić