Gdy szafa przestaje być drugą skórą
Trudność w budowaniu upragnionego ładu i porządku może się wiązać z przechowywaniem w szafie zbędnych elementów. Sprawdź, które 5 rzeczy nigdy nie powinno się w niej pojawić! Wyeliminuj je, by cieszyć się stylową garderobą, wypełnioną wyłącznie sprawdzonymi zestawami.
Płaszczyk z rękawem ¾
Tak naprawdę jeszcze nie stworzono dla niego odpowiedniej pory roku. W lecie za ciepły, a jesienią i wiosną już nieodpowiedni. Niepraktyczne, przykrótkawe rękawy powodują dyskomfort oraz stają się ujściem potrzebnego w sezonie jesienno-zimowym ciepła. Płaszczyk ten wymaga stałej koncentracji na rzeczach, które planujemy założyć pod spód. Nietypowe rękawy sprawiają, że znaczna część założonej pod płaszczem koszuli czy swetra zawsze będzie widoczna.
Czy faktycznie na tym powinna być skoncentrowana uwagą zimą? Płaszcz ma za zadanie spełniać funkcje zewnętrznego okrycia, ocieplenia niewymagającego nadmiernej uwagi. To element garderoby, który doskonale potrafi wyglądać solo. Niestety, nie w przypadku płaszcza z rękawem ¾.
Głęboko wycięte dekolty na plecach i na biuście
To chyba ulubiony obraz instagramowiczów. Wydekoltowane sukienki i letnie bluzki, z wycięciem odsłaniającym biustonosz, to zdjęcia, przy których liczba klikanych serduszek rośnie bardzo szybko. Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że oprócz bycia fanką ostrych cięć potrafisz je też nosić. W innym przypadku nawet nie łap za wieszak z takimi propozycjami.
Na pewno nie odważysz się założyć ich bez biustonosza, dlatego będą świetnie prezentować się jedynie na wieszakach w szafie. A szafa to przecież nie manekin.
Rajstopowe skarpetki
To produkt, za który świat mody powinien się wstydzić! Nie ma modelki czy miss świata, która wyglądałaby w nim dobrze. Niejednokrotnie ich zakładanie idzie w parze z przykrótkawymi cygaretkami, przez co przy każdej próbie siadania prezentujesz je w całej okazałości, zmuszając innych do patrzenia na ten niechlujny widok.
Jeżeli nie jesteś Sandrą Kubicką, ani też innym aniołkiem Victoria Secret, to natychmiast wyrzuć tego bękarta mody ze swojej szafy! Albo wymień na bardziej nonszalanckie skarpetki ażurowe, których nie będziesz musiała się wstydzić.
Karton z ubraniami spoza sezonu
Zdaję sobie sprawę, że masz mało miejsca w domu, w mieszkaniu jeszcze mniej, a swoją garderobę dzielisz z drugą osobą… Wszystko przeciwko tobie! Twoim wielkim sukcesem było już samo spakowanie ubrań z minionego sezonu w jeden karton. Jeżeli jednak chcesz zachować spokój podczas porannego wybierania ciuchów, to lepiej nie zostawiaj go w szafie.
Ubrania, których nie potrzebujesz, muszą zniknąć z zasięgu wzroku, byś mogła w końcu poczuć przestrzeń i delikatny przeciąg w szafie. Skorzystaj z komórki lokatorskiej, pawlaczy w mieszkaniu, strychu swoich rodziców czy teściów. Z pewnością, w którymś z tych miejsc znajdzie się miejsce na karton.
Makulatura i inne papiery
Proekologiczne podejście czy zwykle zbieractwo spowodowało, że stworzyłaś punkt składu makulatury u siebie w domu. Dno szafy wydało ci się do tego idealnym miejscem? W takim razie nie bądź zaskoczona, gdy wyciągasz z niej pomięte kamizelki, sukienki, tuniki czy płaszcze.
Magazynując w szafie makulaturę, odbierasz miejsce ubraniom, które przecież mogłyby być przechowywane w prawidłowy sposób.
Przeciętna Kowalska w szafie ma 10-25 rzeczy
Górną granicę można osiągnąć, gdy w pracy obowiązuje formalny dress code, po pracy lubisz pojeździć na desce w parku, a w weekend uczęszczasz na ulubione zajęcia salsy. Każde z tych zajęć wymaga innego stroju, a liczba rzeczy w szafie sięga wówczas 25 sztuk.
Nie jest to uregulowane prawo, aczkolwiek warto kierować się pewnymi normami, by nie obudzić się pod ciężarem nagromadzonych rzeczy. Czy już wiesz na jakie rzeczy wykorzystać nowych 5 miejsc w szafie?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.