Operacja nie wpłynie na wielkość w erekcji
Najpopularniejsza metoda, czyli operacja wydłużenia członka, polega na cięciu więzadeł łączących go z kością łonową.
Te więzadła, w momencie zwiotczenia, wciągają penisa wgłąb ciała - mówi Francis Tilley, dyrektor kliniki przeprowadzającej zabiegi, Androfill w Londynie.
Zabieg, owszem, przedłuża penisa, ale jedynie w stanie spoczynku, eliminując efekt przywołany przez doktora Tilleya. Przewidywane wartości to wydłużenie od 1 do 4 centymetrów. Chirurg dodaje, że mężczyźni robią to, po to, żeby poczuć się pewniej.
Wstrzykiwanie tłuszczu to duże ryzyko
Zabieg stosuje się w celu zwiększenia grubości przyrodzenia, jest on jednak ryzykowny.
Tłuszcz nie zawsze pozostaje w odpowiednim miejscu. Bywa, że się przemieszcza i faktura penisa staje się grudkowata. Biorąc pod uwagę ryzyko infekcji i możliwe rozczarowanie, lepiej sobie to darować - ostrzega Dr Patel.
Kliniki proponują odmienny zabieg - wstrzykiwanie specjalnego środka - Juvedermu. Jest on popularny i używany głównie do powiększania policzków czy modelowania podbródków.
Większość mężczyzn tego nie potrzebuje
Badania King's College w Londynie pokazują, że 85 procent kobiet jest zadowolonych z rozmiarów penisów swoich partnerów. A jednak, aż 45 procent mężczyzn chciałoby posiadać większe przyrodzenie. Lekarze wskazują na zaburzenia postrzegania rozmiaru, ze względu na pornografię.
Mężczyźni, którzy oglądają pornografię i czują się gorzej, mają zazwyczaj normalne członki. Ale to skala sprawia, że wydają im się małe - mówi dr Patel.
Lepsza terapia psychologiczna
Należy pamiętać, że duży penis nie czyni świetnym kochankiem. Długość i grubość to nie substytut zaufania, empatii, czy wiedzy, co podnieca partnerkę/partnera.
Większość klinik nie zapewnia odpowiednich konsultacji psychologicznych. Głównie dlatego, że zarabiają na operacjach - mówi dr Tilley.
Dlatego najpierw powinno się odwiedzić psychologa.
Średnia długość członka
W 2015 roku, naukowcy z King's College w Londynie przeprowadzili badania długości przyrodzeń. Zbadano w tym celu 15,5 tysiąca mężczyzn pochodzących z całego świata. Okazało się, że statystyczny penis w trakcie wzwodu osiąga długość 13,1 centymetra. Tylko 5 procent członków miało długość powyżej 16 centymetrów. Jest to badanie uznawane za wiarygodne, gdyż w przypadku innych ankietowani sami podawali długość przyrodzenia. Jak można się domyślić - mocno ją wtedy zawyżali.
