Plaże pustoszeją
Toksyczne glony paraliżują zachodnie wybrzeże amerykańskiego stanu Floryda. Zjawisko nazywane czerwonym przypływem lub czerwoną falą przepędza turystów, którzy pierzchną z plaż w obawie przed zatruciem. Uciążliwy jest również unoszący się nad kąpieliskami zapach.
Prawdziwymi ofiarami wyjątkowo dużego rozrostu toksycznych glonów są jednak morskie zwierzęta. Z Zatoki Meksykańskiej oraz pobliskich kanałów i rzek wyłowiono już 300 ton śniętych ryb.
Zagrożone są nie tylko ryby
Poza rybami ofiarą zabójczych glonów padły 22 delfiny, 600 żółwi i 100 manatów.
Zagadka na naukowców
Naukowcy nie wiedzą, dlaczego w tym roku glony zakwitły na tak ogromną skalę.
Toksyczne algi to bruzdnice
Czerwony przypływ jest naturalnym zjawiskiem, które u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej występuje regularnie. Wiąże się z kwitnięciem alg nazywanych bruzdnicami.
Stan wyjątkowy
Rick Scott – gubernator Florydy zarządził stan wyjątkowy na 240-kilometrowym odcinku wybrzeża.