Dziewczyna chce pierścionek? Zrób go z... butelki po piwie
Z piwa powstałeś, w pierścień się obrócisz
Jak połączyć miłość facetów do piwa i takie samo uczucie kobiet do biżuterii? Jest na to sposób. Zaczynamy od najprzyjemniejszej czynności, czyli wypicia piwa. Potem butelkę tłuczemy. Oczywiście to nie może być któreś z kolei piwo, bo inaczej się pokaleczymy.
Rozmiar ma znaczenie
Butelki nie rozbijamy w drobny mak, ale na nieco większe kawałki. Szklany pył na nic nam się zda.
Czas na groźne narzędzia
Potem zaczynamy robić coś, co po wypiciu piwa poradniki BHP raczej odradzają - szlifowanie.
Pewne ręce
Pierwsze szlify i otrzymujemy taki kształt, już zaczyna w miarę wyglądać, ale trzeba jeszcze nad tym posiedzieć. Ręce nie mogą nam się trząść, bo inaczej cała robota pójdzie się czesać.
Prawie jak brylant
Oto i efekt końcowy. Wygląda jak prawdziwy brylant? Do oryginału trochę mu brakuje, ale jak się nie ma tego, co się lubi, to się lubi, co się ma.
Finał!
Tak wygląda "brylant" już w pierścionku. Myślicie, że nikt nie zauważy różnicy?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.