Nowa fryzura
Każda kobieta przechodzi rozstanie lepiej lub gorzej. Jednak większość łączy popełnianie tych samych błędów, które mają im pomóc ukoić ból po utracie ukochanej osoby. Zobaczcie te najczęstsze. Oczywiście, z przymrużeniem oka. Zerwanie daje impuls do radykalnego cięcia albo diametralnej zmiany koloru. Jednak kiedy emocje opadną, a ty spojrzysz w lustro krytycznym okiem, okaże się, że rozstanie to pikuś przy druzgocących skutkach tej spontanicznej wizyty u fryzjera.
Feng shui
Z zapałem przestawiasz meble w swoim pokoju, aby w końcu zagościła w nim harmonia i dobra energia. Efekt jest taki, że wnętrze wygląda kuriozalnie i na dodatek staje się niefunkcjonalne. Bo jak ma być dobrze, skoro łóżko stoi pod drzwiami?!
Drogie hobby
Aby stać się zupełnie nową osobą, musisz oczywiście znaleźć nowe zainteresowania. Najczęściej kończysz np. z kompletem akcesoriów jeździeckich albo zestawem kosztownych noży kuchennych. Kiedy masz już sprzęt, mija ci zapał. I tak oto zostajesz w połowie drogi do upragnionego celu ze znacznie uszczuploną zawartością portfela.
Królowa fejsa
Nagle bierzesz udział we wszystkich wydarzeniach proponowanych przez znajomych. Oczywiście, wystarczy ci czasu może na jedno z nich. Ale przecież były nie musi o tym wiedzieć. Niech myśli, że się dobrze bawisz bez niego.
Nietrafione zakupy
Choć nigdy nie nosisz szpilek lub obcisłych sukienek, po rozstaniu postanawiasz zmienić swoje nawyki. Kupujesz kilka par szałowych i piekielnie niewygodnych butów, obiecując sobie, że od teraz będziesz w nich chodzić na okrągło. Po godzinie tortur wracasz na tarczy do ulubionej pary trampek, a owoc spontanicznych zakupów ląduje wyklęty na dnie szafy.
Wejściówka na siłownię
To najlepszy sposób do wykreowania nowej siebie. Szkoda, że zazwyczaj to słomiany zapał. Idziesz dwa razy i zostajesz z poczuciem winy z powodu marnującego się przez okrągły miesiąc karnetu.
Podróż
Pod wpływem impulsu kupujesz tanio bilety do miejsca, które zawsze chciałaś odwiedzić. Kiedy emocje ochłoną, a termin odlotu staje się coraz bliższy, doliczasz koszty noclegu i wyżywienia. I nagle coś, co było "prawie za darmo" staje się dużym wydatkiem. A ty "podróżujesz" jedynie do nocnego po chipsy i wino.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.