Genialny pomysł
Kot Pooh dostał drugą szansę od życia. Po wypadku, w wyniku którego stracił tylne łapy, może wreszcie normalnie się poruszać. Wszystko dzięki bułgarskiemu weterynarzowi Władysławowi Zlatinowowi, który postanowił zamontować protezy łap. Gdyby nie pomoc, kota trzeba byłoby uśpić.
Było ryzyko
Zabiegowi towarzyszyła spora niepewność. Weterynarz nie wiedział bowiem, czy protezy zadziałają. Postanowił jednak zaryzykować.
Jest dobrze
Ryzyko się opłaciło - Pooh potrafi teraz chodzić. Nie ma najmniejszego problemu z równymi powierzchniami, jest też w stanie wykonywać niewielkie skoki. Weterynarz jest zadowolony z efektu, a - co najważniejsze - kot nie wygląda, jakby cierpiał.
Kto chętny?
O wyczynie bułgarskiego weterynarza dowiaduje się teraz cały świat. To spora szansa dla kota. Jak zapewniają przedstawiciele lecznicy, już niedługo będzie można go oddać do adopcji.