Największe wpadki 2016 roku w social media
Żenada w internecie
Nie zabrakło żenujących pomyłek, przez które znane marki oraz osobistości znalazły się pod ostrzałem złośliwych lub wręcz wrogich komentarzy. Takiej sytuacji nie zdołał uniknąć nawet Facebook. W listopadzie uśmiercił niektórych użytkowników, w tym samego Marka Zuckerberga, wyświetlając przy ich kontach informacje o śmierci i formułę ich upamiętniającą.
Coca-Cola i Krym
Świetny aparat
Firma Huawei zaliczyła wpadkę, będącą idealnym dowodem na to, jak kłamią reklamy. Na swoim profilu na Google+ marka zamieściła zdjęcie, które rzekomo zrobiono za pomocą aparatu w telefonie Huawei P9. Niestety, towarzyszące fotografii informacje techniczne ujawniły, że tak naprawdę użyto aparatu Canon EOS 5D Mark III, który kosztuje około 20 tysięcy złotych.
Rasizm z Tajlandii
Posty sponsorowane
Spektakularną wpadkę zaliczyła także Naomi Campbell, zamieszczając na Instagramie swoje zdjęcie z butami marki Adidas. Modelka nie zauważyła, że wraz z fotografią opublikowała również instrukcję od przedstawiciela marki, która dotyczyła postów sponsorowanych.
Kosztowne koszulki
Rasistowski bot
W marcu na Twitterze pojawiło się konto bota Microsoftu, 19-letniej Tay. Stworzony na wzór amerykańskiej nastolatki bot miał się komunikować z internautami i analizować ich wypowiedzi w celu doskonalenia się. Jednak eksperyment Microsoftu się nie udał, bowiem po niemal dobie Tay zadeklarowała nienawiść do Żydów oraz feministek, za to uwielbienie dla Hitlera.
Wszechobecny alkohol
Wpadki zaliczyły nie tylko firmy i osoby publiczne, ale również internauci ich obserwujący. Przez 2 miesiące żaden ze stu tysięcy fanów 25-letniej Paryżanki Louis Delage nie zauważył, że na publikowanych na Instagramie zdjęciach zawsze towarzyszy jej alkohol.