Najzabawniejsze wpadki tłumacza Google. Padniesz ze śmiechu!
Wpadki Translatora
Jeśli przyszło wam kiedyś mierzyć się z tłumaczem ze stajni Google, to z pewnością wiecie, jak ciężką robotą jest zrozumienie tego, co program ten próbuje finalnie wcisnąć użytkownikowi jako tłumaczenie. W przypadku pojedynczych słów radzi sobie nawet całkiem nieźle, jednak próba przetłumaczenia całych zdań lub związków frazeologicznych to już prawdziwa gehenna. Zobaczcie sami śmieszne nieporozumienia z cyklu "Google tłumaczy".
Śluby
Hello
Marylka
A teraz mały test. Wpiszcie sobie do translatora angielskie słówko "nitty-gritty", czyli po polsku "sedno sprawy". Po usunięciu myślnika wyjdzie wam przezabawny efekt!
Mordor
Jeszcze do niedawna Ukraińcy prowadzący wojnę z Rosją odnosili sukcesy na polu internetowym. Prawdopodobnie dzięki ich zabiegom każdy, kto wpisał do Translatora Google frazę "Federacja Rosyjska", jako tłumaczenie dostawał słowo "Mordor". Co więcej, próbując przetłumaczyć imię i nazwisko rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w tymże programie, internauci otrzymywali wynik "smutny konik".
Autor: Kamil Królikowski
{:external}