Nazwali ją "grubą krową". Oto, co zrobiła
Iskra Lawrence
Amerykańska modelka niejednokrotnie zmagała się z nieprzychylnymi komentarzami na temat swoich kształtów. Teraz odpowiedziała w mistrzowskim stylu.
Rozmiar plus size
Iskra nosi rozmiar 42. Sukces zawdzięcza krągłościom i odmawianiu retuszu zdjęć. 25-latka chce, by jej ciało było pozytywnym przekazem dla wszystkich kobiet, które obsesyjnie myślą o utracie wagi.
"Gruba krowa"
Nie każdy docenia swobodne podejście Iskry do wagi. Jeden z użytkowników Instagrama nazwał ją grubą krową, która powinna przestać obżerać się chipsami. Amerykanka odpowiedziała, że "opinie są jak pupy, każdy ma swoją".
Mistrzyni ciętej riposty
Modelka nie poprzestała na słownej odpowiedzi. Najpierw opublikowała filmik, na którym w zwolnionym tempie zjada chipsy, a następnie wrzuciła na Instagrama zdjęcie, na którym leży w samej bieliźnie otoczona paczkami popularnych, kalorycznych przysmaków. "To dla każdego, kogo kiedykolwiek nazwano grubym" - podpisała oba posty.
Fani przyklasnęli jej odwadze i poczuciu humoru. Iskra promieniuje nie tylko pozytywnym przekazem, ale również energią. Jej konto na Instagramie śledzi już prawie półtora miliona osób, broniących ulubionej modelki plus size.
Pozytywne podejście
Iskra apeluje o bardziej pozytywne podejście do swojego ciała. Dziewczyna nie atakuje branży mody wprost i nie oskarża jej o promowanie "chudych" standardów. Jej zdaniem wina leży głównie po stronie zakompleksionych dziewczyn.
Iskra o sobie i byciu modelką
"Lubię robić sobie codziennie zielony koktajl, ale lubię też jeść pizzę. Chodzi o umiar. Nie usuwam ze swoich zdjęć rozstępów i cellulitu, bo takie jest po prostu moje ciało. Wstawiam naturalne zdjęcia i zadziwiam moich fanów, bo społeczeństwo oczekuje, że modelki są idealne. Chciałabym pokazać projektantom, że powinni szyć także dla dziewczyn o większych rozmiarach, bo one też są piękne i chcą nosić ubrania takie jak reszta."