Nie znoszą filmów, w których zagrali. Hollywoodzki paradoks
Nikt nie jest idealny
Pięcioro aktorek i aktorów odważyło się przyznać, że kiedy to tylko możliwe, odmawiają oglądania filmów ze swoim udziałem. Nie byłoby by w tym nic dziwnego, gdyby byli to pozbawieni talentu celebryci. Wyjątkowo krytyczne wobec siebie okazały się jednak najbardziej utalentowane gwiazdy Hollywood.
Julianne Moore
Zdobywczyni Oscara za pierwszoplanową rolę w dramacie „Motyl Still Alice” przyznała, że nigdy nie widziała żadnego filmu, w którym zagrała.
- Nie mogę wytrzymać na premierach. Wolę występować w filmach, niż je oglądać. To kręci mnie bardziej niż gotowa produkcja – czytamy jej wypowiedź w SF Gate.
Adam Driver
Tuż po premierze filmu „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” aktor przyznał, że widząc siebie na ekranie, dostrzega same błędy w swojej grze.
Reese Witherspoon
Promując film „Skąd wiesz”, aktorka przyznała się do swoich lęków podczas talk-show Chelsea Lately.
- Nie mogę siebie oglądać. Kto czuje się dobrze, patrząc na siebie? Nikt, prawda? To jak tortura! - powiedziała na wizji.
Johnny Depp
Jako gość show Davida Lettermana wyznał, że jego dzieci widziały więcej filmów z jego udziałem niż on sam.
- Prawdę mówiąc, kiedy kończę pracę na planie, to reszta mnie nie obchodzi. Usuwam się na bok tak bardzo, jak to tylko możliwe. Nie lubię siebie oglądać.
Meryl Streep
Zapytana przez dziennikarza podczas szybkiego wywiadu na czerwonym dywania powiedziała, że nie ogląda starych filmów ze swoim udziałem.
- Po prostu idę do przodu. To jedyna słuszna droga.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.