Polacy na zawodach w kopaniu grobów. Zobacz, jak im poszło
Szpadle w dłoń
W słowackim Trenczynie odbyły się międzynarodowe zawody w kopaniu grobów. Wzięło w nich udział 9 dwuosobowych drużyn grabarzy z Węgier, Czech, Słowacji i Polski.
Wyścigi w kopaniu grobów był imprezą towarzyszcą lokalnym targom funeralnym. Zorganizował je Ladislav Stríž, szef Słowackiego Związku Służb Kremacyjnych i Pogrzebowych (SAPaKS) - informuje Reuters.
Precyzja
Liczy się czas, ale przede wszystkim precyzja - groby miały mieć 150 cm głębokości, 2 m długości i 90 cm szerokości. Można było kopać jedynie kilofami i szpadlami. Zawodnicy sporo się przy tym namęczyli, bo często musieli przebijać się przez żwir i kamienie.
Trochę radości z pracy
Kopanie grobów to raczej nieprzyjemny biznes. Grabarze uczestnicząc w tych zawodach, mogli wnieść do swojej codzienności nieco uśmiechu. Kierujący imprezą Christian Striz ubrał się na tę okazję w strój Ponurego Żniwiarza. To on pozuje w drugim rzędzie na zdjęciu z zawodnikami.