#retro: Wybory w PRL. Jak to wyglądało przed 1989 r.?
1952
Ponure czasy, ponure spotkania wyborcze i równie ponury rezultat. Wyborców zastraszano, propaganda była wszechobecna. Na koniec Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i tak sfałszowało wyniki. Prawdziwe do dziś nie są znane. Wszystkie 425 mandatów przypadło nowo utworzonemu Frontowi Narodowemu.
1957
Obiecywano demokrację, a wprowadzano komunizm w czystej postaci. Popierać lub nie można było tylko kandydatów wskazanych przez Front Jedności Narodu. W komisjach zasiadali ludzie oddani władzy, nie ma więc wiarygodnych danych o wynikach czy frekwencji. Oficjalna była bliska 95 proc.
1961
Powtórka z poprzednich wyborów - wynik został ustalony wcześniej, a mandaty rozdane według określonej puli. Po raz pierwszy do Sejmu dostali się przedstawiciele Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego. Frekwencja równa 95 proc.
1965
Frekwencja jeszcze lepsza niż ostatnio, prawie 97 proc. Cuda "demokracji".
1969
Wyborcy w Polsce już się wyrobili. Oficjalna frekwencja wyniosła 97,61 proc. Co ciekawe, aż 99,22 proc. głosów było ważnych.
1972
Frekwencja dobiła do niemal 98 proc., a rekordzistą w skali kraju był Edward Gierek, który w okręgu wyborczym nr 27 2 Sosnowcu zdobył 99,8 proc. głosów.
1976
Powyborcza atmosfera sukcesu była oczywista. Poseł Edward Gierek startując ponownie z Sosnowca otrzymał najlepszy wynik w historii wyborów w PRL - 99,99 proc. głosów.
1980
Na zachęte urządzano imprezy przedwyborcze, więc frekwencja była bliska 99 proc. Władza umiała zachęcać..
1985
Dziwne to były wybory. Czuć było w powietrzu wiatr zmian. Władza też czuła i robiła co mogła, by kupić sobie głosy ludzi. Choć i tak wyniki sfałszowano. Frekwencję zmyślać było najciężej. W Gdańsku była najniższa w kraju - 65 proc., w Inowrocławiu największa - 88 proc. System zaczął się sypać.