Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Prokuratura Regionalna w Łodzi skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu prawnikowi, któremu zarzuca dokonanie oszustwa na szkodę dwóch spółek, w wysokości prawie 3,7 mln zł.
Prokuratura Regionalna w Łodzi skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu prawnikowi, który miał oszukać dwie spółki na niemal 3,7 mln zł. Oskarżenie obejmuje także przestępstwa związane z podrabianiem dokumentów i posługiwaniem się nimi - poinformował we wtorek w komunikacie rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi, prokurator Krzysztof Kopania.
Prawnik oskarżony o oszustwo
Według ustaleń śledczych, oskarżony ustalił z osobą reprezentującą pokrzywdzone spółki, że wykupi wierzytelności na rzecz banku. Wynikały one z niespłaconych kredytów. W tym celu 48-latek założył spółkę, a jako podmiot zewnętrzny za wykup wierzytelności miał zapłacić bankowi niższą cenę.
Faktycznie oskarżony nie zawarł umowy z bankiem, a przedstawicielowi pokrzywdzonych spółek przedłożył podrobione dokumenty, m.in. pisma bankowe, umowy przelewu wierzytelności, potwierdzenia otrzymania przez bank kwoty 2,5 mln zł z podrobionymi danymi notariuszy, którzy mieli rzekomo poświadczać autentyczność podpisów pod tymi dokumentami – wyjaśnił rzecznik.
Leon XIV odmieni Watykan? "W soczewce przeglądamy cały świat"
Zdaniem prokuratury, mężczyzna doprowadził do tego, że spółki przekazały na jego rachunek łącznie kwotę blisko 3,7 mln zł tytułem rzekomo planowanego zawarcia umowy.
Kolejny zarzut aktu oskarżenia dotyczy podrobienia dokumentów. Fałszywy dokument rzekomo wystawiony został w śledztwie w jednej z prokuratur regionalnych, ale faktycznie takie śledztwo nigdy nie było prowadzone – dodał Kopania.
Za takie przestępstwa, prawnikowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP