Śnieg wraca do Polski. Początek 29 grudnia. "Totalny paraliż"
"Totalny paraliż" w związku z opadami śniegu zapowiada serwis "Twoja Pogoda". Śnieg wróci do Polski wieczorem w poniedziałek, 29 grudnia. W kolejnych dniach będzie go coraz więcej, a najwięcej śniegu może być w pierwszych dniach stycznia.
W ostatnich dniach niemal w całej Polsce mierzyliśmy się z gołoledzią na drogach i śliskimi chodnikami. W wyniku wilgotnego powietrza i marznących opadów, sytuacja w kraju była bardzo niebezpieczna. Nie brakowało wypadków w związku z powrotami ze świąt Bożego Narodzenia.
Przepis na idealne ciasto kruche. Z nim każda tarta będzie udana
Jak informuje serwis "Twoja Pogoda", na Polskę nadciągają silne burze śnieżne i zawieje, co może znacznie utrudnić sytuację drogową.
Zgodnie z prognozami, od późnego poniedziałku i we wtorek na większości obszaru kraju pojawią się intensywne opady śniegu. Według zapowiedzi, do "totalnego paraliżu" może dojść w regionie Pomorza Gdańskiego, Warmii i Mazur oraz Mazowsza, gdzie spodziewane jest do 30 cm śniegu w przeciągu doby. Tak może być w Sylwestra oraz Nowy Rok.
Pod ciężarem mokrego śniegu będą się łamać gałęzie, a upadając, zrywać linie energetyczne. Możliwe są masowe awarie prądu. Puchu będzie przybywać przez cały pierwszy tydzień stycznia. Jednak będą to przeważnie opady przelotne, choć chwilami mogą być obfite - zapowiada portal.
Pokrywa śnieżna będzie przyrastać do około 8-9 stycznia. Wtedy leżeć będzie od 5 do 10 cm śniegu, a w północnych i południowych regionach od 10 do 20 cm, lokalnie do 30 cm. W górach śniegu spadnie nawet około pół metra. Tuż przed nadejściem odwilży i roztopów będzie też najmroźniej - podaje "Twoja Pogoda".