Rzucił pracę, zbudował kampera i podróżuje po świecie
Początek wielkiej przygody
Mike Hudson swoją przygodę zaczął w 2013 roku, kiedy wręczył pracodawcy wypowiedzenie. Sprzedał dom, przeprowadził się na kilka miesięcy do rodziców i kupił samochód - model LDV Convoy.
Z wraku do przytulnego mieszkania
Stan auta pozostawiał wiele do życzenia. Wiele elementów było zardzewiałych, a z silnika ciekło. Na szczęście Mike'owi udało się uporać z irytującymi usterkami.
Jak mieszkanie
Wnętrze samochodu zmieniło się nie do poznania. Wygląda jak niewielkie mieszkanie. Jest nawet toaleta i hamak.
Tysiące kilometrów
W trasę ruszył w marcu 2014 roku. Od tego czasu ciągle jest w drodze i zwiedził praktycznie całą Europę. W 2015 roku był nawet w Polsce - na Przystanku Woodstock.
Z dala od mrozów
Mike zajechał aż do Maroka. Spędził tam trzy miesiące. Powód? Chciał uciec przed zimą w Europie.
Bratnie dusze
Na swojej drodze niejednokrotnie spotykał inne osoby, które też podróżowały przerobionymi dostawczakami.
Naśladowcy
Jednym z większych plusów tych podróży jest ciągłe spotykanie nowych, interesujących ludzi. Tutaj Mike i jego kumpel Finn, którzy przeżyli razem wiele przygód. Finnowi tak się spodobało takie życie, że sam postanowił kupić sobie vana i ruszyć w drogę.
Odważne plany
Mike jest obecnie na Sardynii. W swoim ostatnim raporcie z podróży napisał, że przejechał już prawie 38 tys. km. Nie zamierza na tym poprzestawać. W planach ma dotarcie na Sycylię, a stamtąd na Kretę i do Grecji kontynentalnej, gdzie wcześniej spędził 7 miesięcy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.