Rady od NASA
W nocy z 14 na 15 listopada na niebie będzie można zobaczyć tzw. superksiężyc. Pierwszy raz od prawie 69 lat znajdzie się tak blisko Ziemi. Wiele osób chciałoby uwiecznić to zjawisko, choć wbrew pozorom nie jest to takie proste. Z pomocą przychodzi im jednak Bill Ingalls, fotograf NASA. Oto jego 5 bezcennych rad.
Księżyc na tle
Najpoważniejszy błąd to robienie zdjęć naszemu satelicie na tle "gołego" nieba. Przez to nie uchwycimy jego skali, więc na naszej fotce będzie po prostu plama. Pamiętajcie o punkcie odniesienia - domach lub drzewach.
Nie sprzęt, lecz technika zrobi z ciebie zawodnika
Każdy chciałby mieć lustrzanki za kilka tysięcy i obiektywy za jeszcze więcej. Ale nie w tym rzecz. Liczy się sposób, w jaki uchwycimy to niezwykłe zjawisko. Bill Ingalls przypomina fotografię komety Lulin, której zdjęcie zrobił podstawowym sprzętem. Wystarczyło doświetlić gałęzie czerwonym światłem reflektorów samochodu i pokazać ją na ich tle. Fotka była na tyle dobra, że „National Geographic” umieścił je w dziesiątce najlepszych zdjęć kosmosu w 2009 r.
Znajdź dobrą lokalizację
Jeśli chcesz zrobić naprawdę dobre zdjęcie, postaraj się, by cyknąć je z właściwego miejsca. Znajdź jakiś pomnik czy budynek, na którego tle Księżyc będzie robił naprawdę duże wrażenie.
Zdjęcie ze smartfona
Postęp techniczny sprawił, że fotki z komórek wychodzą naprawdę nieźle. W przypadku telefonu fotograf NASA zaleca zrobienie zdjęcia w jasnej części miasta. Dzięki temu na fotografii pokażą się detale Księżyca, który też przecież odbija światło. W przeciwnym razie będzie to po prostu jasna plama na czarnym tle.
Długi obiektyw
Osoby posiadające lepszy sprzęt z niezłym zoomem powinny pamiętać o ustawieniu odpowiedniego balansu bieli i fakcie przemieszczania się Księżyca. Ustawienie długiego czasu migawki będzie niezbyt dobrym pomysłem. Lepiej obniżyć go do absolutnego minimum.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.