1 maja. Gorąco w Berlinie. Doszło do zamieszek

5

W stolicy Niemiec odbyły się w sobotę manifestacje z okazji Święta Pracy. Podczas jednej z nich wybuchły zamieszki. Setki ludzi aresztowano, a ponad 30 policjantów zostało rannych.

1 maja. Gorąco w Berlinie. Doszło do zamieszek
Gorąco w Berlinie. 1 maja doszło do zamieszek. (PAP)

Zdecydowana większość manifestacji przebiegała spokojnie, ale podczas jednej z nich doszło do zamieszek. Gorąco zrobiło się wieczorem. Wtedy miała miejsce "Rewolucyjna Demonstracja 1 maja".

Przemoc wybuchła 1 maja w środku Berlina przy Sonnenallee. Płonące barykady, rzucane butelki i kamienie oraz policja, która nie mogła dotrzeć na miejsce zdarzenia dłużej niż godzinę, w niektórych miejscach musiała nawet się wycofać - czytamy w niedzielnym wydaniu dziennika "Welt".

- Co było zaskakujące w tym roku, to fakt, że na tak zwanej "rewolucyjnej" demonstracji nie noszono masek. Do tej pory lewicowi demonstranci przestrzegali zasad obowiązujących w pandemii, choćby po to, by odróżnić się od prawicowych koronasceptyków - zauważa dziennik "Tagesspiegel".

Oficjalny komunikat organizatorów mówi o 25 tys. ludzi, którzy wzięli udział w "demonstracji na rzecz walki klasowej i międzynarodowej solidarności". Tłumaczy się też, że "z powodu licznych brutalnych ataków policji" demonstranci nie dotarli do planowanego punktu końcowego na Oranienplatz na Kreuzbergu.

Autor: KLS
Źródło:PAP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić