aktualizacja 

102-latek poszedł do urzędu. Odesłali go z kwitkiem, ma wrócić za rok

71

Włoski emeryt Antonio Vaccarella wybrał się do lokalnego urzędu w Palermo. Chciał złożyć podanie o zasiłek dla niepełnosprawnych. 102-letni mężczyzna usłyszał od urzędnika, że teraz mu nie pomoże i że ma się ponownie pojawić dopiero w przyszłym roku. Cóż, to dość niespodziewana decyzja.

102-latek poszedł do urzędu. Odesłali go z kwitkiem, ma wrócić za rok
102-latek poszedł do urzędu. Nie uwierzysz co powiedział urzędnik (Unsplash, bruno-martins, gds.it)

Wśród osób pracujących w "państwówce" zdarzają się osoby empatyczne i w pełni zaangażowane w pracę. Ale trafiają się też tacy, którzy na liście priorytetów nie mają spraw petentów. I czekają na koniec zmiany i przysłowiowy moment "odbicia karty".

Z całą pewnością 102-letni Antonio Vaccarella trafił na typ urzędnika numer dwa. Emeryt poruszający się na co dzień na wózku inwalidzkim wystąpił o przedłużenie świadczenia dla niepełnosprawnych. Myślał, że złożenie wniosku będzie formalnością.

Musiał się bardzo zdziwić, kiedy usłyszał, żeby wrócić do urzędu za rok. Giacinto Vaccarella syn potraktowanego w ten sposób emeryta postanowił, że nie zostawi tak tej sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na parterze czy na piętrze? "70 tys. zł oszczędności"
Tata już nie chodzi, potrzebuje fizjoterapii, którą miałby zapewnioną bezpłatnie przez publiczną służbę zdrowia. Jak można powiedzieć 102-latkowi, że ma czekać jeszcze rok? Gdzie jest państwo? - pyta Giacinto Vaccarella syn niepełnosprawnego emeryta.

Włoska prasa szybko podchwyciła temat. Lokalni dziennikarze wyśledzili, że 102-latek jest bohaterem. W czasie wojny Vaccarella uratował w Rzymie żydowską rodzinę. 22 stycznia 2023 roku, w Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Palermo odsłonięto pamiątkową tablicę związaną z tym wydarzeniem.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zdesperowany syn 102-latka postanowił poszukać pomocy "na samej górze". Napisał list do prezydenta Włoch Sergio Mattarelli. Po interwencji głowy państwa wreszcie się udało, urząd w Palermo zaprosił dzielnego seniora na ponowne spotkanie.

Kolejna wizyta została umówiona już za dwa miesiące, a nie dopiero za rok. Jak się okazało, nawet prezydent Italii nie jest w stanie załatwić sprawy w urzędzie z dnia na dzień.

Autor: BAN
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić